Informacja o tym, że dotknęła nas poważna choroba jest brutalna. Nie sposób powstrzymać się od poszukiwania przyczyny takiej sytuacji.
W najlepszym przypadku, lekarz stwierdzi związek z narażeniem na pestycydy.
Jeśli nie, diagnoza pozostanie bez wyjaśnienia lub, co gorsza, otrzyma etykietę choroby psychicznej, podczas gdy istnieje wiele oznak wskazujących na to, że narażenie na pestycydy jest z pewnością jej przyczyną.
Potem zaczyna się długa walka, taka jak ta, której doświadczył Julien Guillard : codzienna walka z objawami i walka o uznanie choroby za chorobę zawodową. Julien dąży do tego, aby „to się skończyło”, aby nie było więcej pacjentów…